Aplikacja społecznościowa do organizacji spotkań - tzw. Spontan
Chciałbym podzielić się moją przygodą związaną z tworzeniem aplikacji społecznościowej, od pomysłu po realizację i promocję - mój "One Man Army Project".
Początki
Od samego początku mojej kariery w branży IT marzyłem o stworzeniu własnego "one milion dolar project". Po kilku latach pracy zawodowej i realizacji dodatkowych projektów byłem coraz bliżej urzeczywistnienia tego marzenia.
Kręcąc się w kręgach motoryzacyjnych, w końcu znalazłem potencjalnie dobry temat na aplikację do organizacji spotkań motoryzacyjnych i towarzyskich. Były to okolice roku 2015, a Facebook nie był jeszcze tak popularny w kręgach, w które celowałem.
Posiadając odpowiednie umiejętności i wiedzę, postanowiłem rozpocząć pracę nad projektem bez większych zastanowień (błąd numer 1). Mając doświadczenie w tworzeniu aplikacji na Androida oraz pracując na co dzień przy systemach ERP, zabrałem się do pracy.
Pierwsze kroki
Projekt zakładał:
- stworzenie aplikacji mobilnej na Androida (błąd numer 2),
- stworzenie API w PHP z użyciem frameworka Symfony (wersja 2.8),
- przygotowanie strony docelowej,
- promocję na forach motoryzacyjnych,
- przygotowanie aplikacji na iOS.
Funkcjonalności aplikacji:
- możliwość organizowania się w grupy prywatne/publiczne,
- tworzenie spotkań z opcją wysyłania zaproszeń,
- czat grupowy,
- czat z wybranym użytkownikiem,
- prognoza pogody dla miejsca spotkania,
- profil użytkownika,
- powiadomienia,
- itd. itp.
Współpracując z grafikiem, który przygotował pierwszy projekt interfejsu, rozpocząłem implementację. Na początku powstało API, a następnie aplikacja na Androida.
Miłe złego początki
Po około roku pracy po godzinach udało mi się doprowadzić projekt do stanu, w którym mogłem go w końcu zaprezentować. Aplikacja początkowo cieszyła się zainteresowaniem, a ja robiłem co w mojej mocy, aby jak najwięcej osób się o niej dowiedziało.
Równocześnie rozpocząłem naukę Objective-C i pracę nad wersją dla iOS. Niestety brak gotowej wersji na iOS zaczął mi coraz bardziej doskwierać. Często słyszałem pytania "A jest na iPhone'a?", "Kiedy będzie na iPhone'a?"
W tamtym czasie brakowało sensownej technologii hybrydowej, więc zdecydowałem się na natywne aplikacje. Niestety, jako "one man army", było to zbyt wiele. Rozwój aplikacji wymagał pisania kodu w trzech technologiach jednocześnie, a brak czasu na życie rodzinne sprawił, że wersja na iOS nigdy nie ujrzała światła dziennego.
A gdzie tu pieniądze?
Niestety, w ferworze walki i euforii całkowicie zapomniałem o kluczowym aspekcie biznesu - monetyzacji (błąd numer 3). Chęć stworzenia czegoś nowego przeważyła nad rozsądkiem.
Z czasem Facebook i jego grupy, strony oraz wydarzenia stały się na tyle popularne, że użytkownicy zaczęli przechodzić na tę platformę. Fora internetowe zaczęły zanikać, a wraz z nimi Spontan.
Porażka czy jednak nie?
Miliona nie zarobiłem ;), ale z projektu Spontan wyniosłem ogromne doświadczenie i wiedzę:
- bardzo ciężko jest prowadzić duży projekt społecznościowy - samodzielnie,
- zanim zaczniesz pracę, zastanów się, jak na tym zarobić,
- określ grupę docelową swojego produktu i jej potrzeby,
- zdecyduj, z kim chcesz realizować projekt - freelancerzy czy software house.
Tę wiedzę wykorzystuję w kolejnych projektach, zarówno własnych, jak i klientów mojego software house. Dzięki Spontan nawiązałem współpracę z WeAreBikers w 2020 roku, z którymi rozwijamy aplikację społecznościową dla motocyklistów. Od momentu, gdy przejęliśmy projekt, aplikacja zaczęła w końcu działać.
Na koniec, chciałbym wspomnieć o świetnej grupie znajomych, których połączył Spontan i z którymi spotykamy się do dziś, jeśli to czytacie - pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję, że dotarłeś do tego momentu. Jeśli kiedykolwiek wpadniesz na genialny pomysł, zapraszam do kontaktu z ByteCode Software House :).
Maciej Frankowski